Zwycięstwo na zakończenie sezonu.

Zwycięstwo na zakończenie sezonu.

Czarni II Sosnowiec

-

Rekord II Bielsko-Biała

6:0 (3:0)

Bramki: Wieczorek x3, Bydlińska x2, Margiel

Skład: Pałgan – Sakłak (`60 Bajórska), Kołdon, Mohammad-Hanif, Piekorz, Margiel (`72 Łuczkiewicz), Bułman (`65 Zarzycka), Wieczorek (`52 Frączak) , Kukiełka, Syguła, Niemczyk (`47 Bydlińska)

W sobotnie przedpołudnie rezerwy Czarnych po raz ostatni wybiegły na boisko w obecnym sezonie. Dzisiejszym przeciwnikiem była młoda drużyna rezerw Rekordu z Bielska. Sosnowiczanki koniec sezonu na pewno chciały przypieczętować zwycięstwem i tak się stało. Warto zwrócić uwagę, iż mecz odbył się na głównej murawie.

Zaraz po rozpoczęciu gry w 1 minucie Dagmara Wieczorek pokonuje lobem Krawczyk. Dominacja Czarnych byłą widoczna, jednak grały one dużo niedokładnie. W 14 minucie ponownie zagotowało się pod bramką bielszczanek jednak po strzał Bułman został obroniony, z dobitki Wieczorek trafiła w poprzeczkę ,a Niemczyk uderzyła hen ponad bramką. Kilka minut później sosnowiczanki popisały się rozegraniem kombinacyjnego rzutu rożnego, niestety nie zmienił on wyniku spotkania. Na kolejną bramkę, mimo wielu prób gospodyń, kibice musieli czekać aż do 26 minucie. Wieczorek dostawiła nogę do piłki i tym samym widnieje już 2:0. Czarne z minuty na minutę co raz ciekawszą piłkę grały, wiele klepy i kombinacji. Na zakończenie pierwszej połowy Margiel pokonała wychodzącą do piłki Krawczyk.

W 47 minucie za Niemczyk wchodzi Bydlińska. Była to doskonała zmiana, bo Ula już dwie minuty później zdobywa bramkę po zamknięciu akcji.. W 54 min. Wieczorek pokonuje jeszcze Krawczyk, która wychodziła do piłki. Minuty mijały i Czarne marnowały swoje kolejne akcje, piłka wręcz niejednokrotnie leciała i płakała W 56 min. Bydlińska ponownie punktuje. Piłka wręcz wturlała się do bramki. Do końca mecz toczył się głównie na połowie przeciwnika, jednak gospodynie nie udokumentowały tej przewagi kolejną bramką. Po 80 minutach z wynikiem 6:0 skończyłyśmy sezon kolejnym zwycięstwem. Trenerka Luty jest dumna z gry swojej drużyny, która nie odpuściła w tym meczu, jak i walczyła w całym sezonie z różnym skutkiem. Dziękujemy drużynie Rekordu za mecz i życzymy powodzenia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości