Wygrana w trudnych warunkach.

Warta Zawiercie

-

Czarni II Sosnowiec

1:3 (0:3)

Bramki:  Jasmin Rauk ('74) - Urszula Bydlińska ('13 karny, '32), Weronika Zając ('25 samobójcza)

Skład Czarni II: Dorota Młynarczyk ('41 Postek Joanna), Emilia Bajórska, Kołdon Karolina, Natalia Frączak, Patrycja Sakłak, Paulina Zarzycka, Barbara Kapałka, Dominika Chomiuk ('77 Anna Kuć), Karolina Woźniakowska ('75 Milena Roch), Urszula Bydlińska ('41 Wiktoria Michalec)

Kapitan:  Karolina Kołdon

Trener: Urszula Bydlińska

Kierownik: Anna Jarecka 

Masażysta: Karolina Łuczkiewicz

Skład Warta: Maja Gałecka, Izabela Kuźniak, Sandra Lebiocka, Marlena Magiera, Kinka Przystupa, Jasmin Rauk, Wiktoria Turek, Izabela Wnuk Klaudia Wnuk, Weronika Zając, Milena Ziębińska oraz Dominika Orman

Trener i kierownik: 

W piękne i gorące niedzielne popołudnie Czarne udały się do Zawiercia, gdzie czekała już na nas ekipa Warty. Wśród gospodyń mogliśmy dojrzeć Izabelę Kuźniak, która trenowała z nami pewien czas. Nastroje wśród Czarnych były bojowe, chciały pokazać,że pozycja jaką zajmują w tabeli nie jest adekwatna do potencjału drzemiacego w nich. 

Początek meczu nie zwiastował,że zobaczymy grę typową dla Czarnych. Pierwsze 10minut to kopanina i chaos, zapewne spowodowane nietypowymi wymiarami boiska. Jednak potem nastąpiło  lekkie przebudzenie. W 12minucie przyjezdne stworzyły ciekawą dla oka akcję. Piłkę przejęła po rozegraniu Frączak, podała do wychodzącej Sakłak , a ta dograła do Bydlińskiej. Niestety nie zakończyła się sukcesem ta akcja. Minutę później Paulina Zarzycka zostaje sfaulowana w polu karnym tuż obok bramki. Sędzia zdecydowanie podyktował rzutkarny do którego podeszła Bydlińska. Trener drużyny przeciwnej podpowiadał swojej bramkarce,że strzał pójdzie na lewy słupek, jednak Bylińska uderzyła w prawy i dała swojej drużynie prowadzenie. Dwie minuty później mogło być 0:2 jednak mocny strzał Kapałki mija bramkę tuż obok słupka.  Chwilę później ponownie Kapałka uderza, jednak Gałecka uratowała swoją drużynę od ponownej straty bramki.   Jednak jak mówi stare przysłowie  co się odwlecze, to nie uciecze i faktycznie się tak stało. Zarzycka, która rozgrywała bardzo dobre spotkanie wywarła presję na Zając a ta umieściła piłkę w swojej bramce. Tym samym Paulina zaliczyła asystę . Gałecka nie miała szans. W 26minucie jednak zrobiło się gorąco pod bramką Czarnych. Aktywna Rauk wyszła sam na sam z Młynarczyk, która wyszła z bramki. Szczęśliwie dla nas zimną krew zachowała Kołdon i wybiła piłkę ze strefy zagrożenia. W 32minucie po podaniu Chomiuk bramkę na 0:3 zdobyła Bydlińska. Nie był to jednak koniec emocji w pierwszej połowie. Chwilę później ponownie Rauk się urwała i wyszła z Młynarczyk. Jednak na nasze szczęście jej strzał mija bramkę. Po 41 minutach zakończyła się pierwsza część spotkania.

Tempo drugiej połowy spotkania spadło. Było to zapewne spowodowane wysoką temperatura panującą na dworze, którą potęgowała gra na szucznej nawierzchni. Obie ekipy dużo napracowaly się w pierwszej osłonie.  W 48minucie zagraża Frączak - obchodząca w dniu wczorajszym 19urodziny- strzalem z dystansu, jednak bez skutku. Swojego szczęścia próbowała również Kapałka, Frączak oraz Michalec. Niestety pod koniec spotkania w 74minucie Rauk pokonuje Postek i daje honorową bramkę dla gospodyń. Chwila rozluźnienia i stało się. Po końcowym gwizdku młode sosnowiczaki mogły odtańczyć taniec zwycięski. Drużyna sprawiła piękny prezent Natalii Frączak w postaci zwycięstwa. Cała drużyna zostawiła dużo na boisku. Młode zawodniczki pokazały,że warto także na nie stawiać i nie zawiodą. Był tochaotyczny mecz i wielu przypadków. Dziewczyny pokazały kilka fajnie poklepanych akcji i cieszy,że dały radę w tak ciężką pogodę. Brakuje jeszcze gry od tyłu,ale miejmy nadzieję,że Czarne pokażą jeszcze swój stary styl! Jeśli chcemy myśleć o lepszej grze, a co za tym idzie lepszych wynikach musimy zacząć grać piłką. 

Iza w barwach Warty zaprezentowała się dobrze i jak nam powiedziała po meczu "Fajnie się grało z naszą drużyną." . Sentyment jednak pozostał do Sosnowca. :)